Siła dobrego przykładu

Już starożytni znali wartość dobrego przykładu, gdyż twierdzili : Verba docent, exempla trahunt  – Słowa uczą, przykłady pociągają. Ta sentencja sprawdza się w wielu dziedzinach życia. Przykład najbliższych niejednokrotnie determinuje także stosunek dziecka do książek. Z bibliotekarskiego doświadczenia można powiedzieć, że są całe rodziny, które lgną do czytania i są takie, które przypominają sobie o istnieniu biblioteki tylko wówczas, gdy potrzebna jest lektura szkolna. Jeśli książka w domu jest wartością, żaden domownik nie przejdzie obok niej obojętnie.

W tegorocznej akcji „Cała Polska czyta dzieciom” zorganizowanej przez Bibliotekę GOKiW w Wielopolu siłę przykładu wykorzystywali:

– Wojciech Raś  (14 maja), pasjonujący się paralotniarstwem, czytał, opowiadał o tajnikach swej pasji oraz demonstrował sprzęt paralotniarski uczniom klas I SP w Wielopolu (przybyły one do biblioteki pod opieką wychowawczyń: Haliny Brzozy i Julii Tęczar)

– Danuta Szostak (30 maja), urzędniczka pracująca w Urzędzie Gminy w Wielopolu, dzięki której „Biedronki” z Publicznego Przedszkola Krasnala Hałabały w Wielopolu poznały wiersze Wandy Chotomskiej, miejsce pracy urzędnika oraz charakter tej pracy (dziećmi opiekowała się wychowawczyni Anna Kozioł)

– aspirant Piotr Krysa (5 czerwca), kierownik Posterunku Policji w Wielopolu, przybliżył świat poezji „Wiewiórkom” z tego przedszkola, a także zaznajomił dzieci z podręcznym wyposażeniem policjanta i jego przeznaczeniem (przedszkolakom towarzyszyła wychowawczyni Elżbieta Brzoza)

– Renata Cabaj (19 czerwca), pielęgniarka pracująca w Domu Pomocy Społecznej im. Jana Pawła II w Rudzie, którego pensjonariuszami są osoby przewlekle somatycznie chore – czytała ona, demonstrowała sprzęt medyczny oraz opowiadała o swej pracy i zasadach zdrowego życia „Misiom” z Przedszkola (przyszły one do biblioteki pod opieką wychowawczyni Renaty Rogowskiej – Bełch oraz Katarzyny Czaja).

Serdecznie dziękujemy dzieciom, zaproszonym gościom, nauczycielom oraz dyrekcji w/w placówek za udział w naszej akcji. W imieniu dzieci dziękujemy za smakołyki ufundowane przez zaproszonych lektorów.

Ktoś stworzył następującą definicję: Intelektualista to taki człowiek, który czyta książki nawet wtedy, gdy nie pada deszcz i działa telewizor. Jeśli chcemy, by nasze dzieci szukały bodźców dla umysłowego wzrostu w świecie literatury, to dajmy im dobry przykład. Zawsze to łatwiej wyrosnąć na intelektualistę, gdy wkoło kwitną sami intelektualiści.

 

                                                                                                   Maria Wójcik

 

 

 

Skip to content