O RODZICACH MATYLDY I NIE TYLKO
Kto czytał „Matyldę” R. Dahla ten wie jaki negatywny wzorzec mogą stanowić dla dziecka jego rodzice. A ci, którzy nie czytali „Matyldy” zapewne znają ten problem z autopsji. Rodzice są w pierwszych latach dziecka jego największymi autorytetami. Młody człowiek w sposób bezkrytyczny chłonie ich słowa, postawy, uczy się od nich wzorców zachowań i sposobów wartościowania. Dzieciństwo jest okresem, w którym można najwięcej w dziecku zbudować, ale też i najwięcej zniszczyć. Błędy wychowawcze rodziców i niewłaściwie przez nich ustawione życiowe priorytety deformują dziecięcą osobowość, a wielu wyrządzonych szkód nie da się już później naprawić.
Rodzice kilkuletniej Matyldy byli dla dziewczynki jedynie przeszkodami na drodze poznawania i realizowania wartości. Dla jej ojca sens życia stanowiły pieniądze (zdobywane zresztą w sposób nieuczciwy), dla matki rozrywka. Głową rodziny był telewizor, a jego oglądanie najważniejszym rodzinnym rytuałem. Pewnego razu kilkuletnia Matylda poprosiła ojca o kupno książki. Zobaczmy z jaką odpowiedzią się spotkała:
„ – Tato, kupiłbyś mi książkę? – zapytała.
– Książkę – zdziwił się. – A po co ci jakaś zakichana książka?
– Do czytania, tato.
– A co, telewizja już ci się nie podoba? Mamy piękny, dwunastocalowy telewizor, a ty chcesz książkę! Rozpuściłaś się, mała!”.
Literacka Matylda potrafiła sobie sama wytyczyć prawidłową ścieżkę rozwoju. Nie pozwoliła odebrać sobie książek, nawiązała przyjaźń z nauczycielką, była nastawiona krytycznie do panującego w domu emocjonalnego chłodu i negatywnych postaw rodziców. Ale tak bezboleśnie z podobnych opresji dziecko może wyjść jedynie w świecie literackiej fikcji. Życie przedstawia się mniej kolorowo.
Zachętą do czytania dla uczniów III i IV kl. szkół podstawowych z terenu gminy Wielopole jest organizowany corocznie przez Bibliotekę GOKiW konkurs pod hasłem „Wszystkie dzieci pięknie czytają”. W eliminacjach biorą udział dzieci z 6 szkół podstawowych. Tegoroczny finał odbył się 8 maja. Finaliści prezentowali teksty: wcześniej przez siebie przygotowany i nieznany, a kryteriami oceny w konkursie były poprawność dykcji, interpretacja, głośność i płynność czytania. Spośród 36 finalistów komisja w składzie: Renata Rogowska – Bełch – wychowawczyni Publicznego Przedszkola, Dorota Łuszcz-zastępca dyrektora GOKiW oraz Barbara Pieczonka-emerytowana nauczycielka, wyłoniła grono laureatów:
– w kategorii klas III:
I miejsce: Joanna Piękoś z Wielopola
II miejsce: Albert Szymański z Glinika
III miejsce: Justyna Góra z Wielopola
wyróżnienia: Natalia Mazur z Brzezin-Berdechowa, Iwona Zygmunt z Brzezin, Martyna Łuszcz z Nawsia
– w kategorii klas IV:
I miejsce: Zuzanna Wójcik z Wielopola
II miejsce: Paulina Andreasik z Nawsia
III miejsce: Tymoteusz Birówka z Brzezin-Berdechowa
wyróżnienia: Katarzyna Lepak z Brzezin, Eryka Legęza z Berdechowa oraz Justyna Cabaj z Glinika
Składamy serdeczne podziękowania dzieciom, ich rodzicom i nauczycielom, którzy rozpropagowali konkurs i pomogli w jego przeprowadzeniu. Szczególne wyrazy wdzięczności kierujemy pod adresem Renaty Rogowskiej – Bełch, Barbary Pieczonki, Elżbiety Lech, Małgorzaty Lubelczyk, Wiesławy Wojnarowksiej, Ewy Gąsior, Elżbiety Skałuba i Eweliny Dziedzic.
Liczny udział dzieci w naszym konkursie, zaangażowanie ich rodziców i nauczycieli dowiodły, że w tym gronie Matylda znalazłaby zrozumienie i poparcie. Jeśli jednak są u nas jacyś rodzice, którzy nie rozumieją wartości czytania możemy im doradzić, by w sytuacji, gdy dziecko poprosi ich o zakup książki nie sadzali go przed telewizorem, lecz skierowali do najbliższej biblioteki.
Maria Wójcik